Już od drugiego roku studiów pedagogicznych udzielałam się w wolontariacie związanym z rodzinami zastępczymi spokrewnionymi i adopcyjnymi w Ośrodku Adopcyjnym i Placówce Opiekuńczo-Wychowawczej. Doświadczenie swoje zdobywałam także podczas licznych praktyk w placówkach oświatowych i nie tylko.
Moja pierwsza praca to był żłobek, gdzie spotkałam się oko w oko z „małym człowiekiem” i jego potrzebami. Dało mi to wiele do myślenia i już wtedy zakiełkowała myśl o kolejnych studiach chociaż po drodze jeszcze kształciłam się także w innym zakresie (studia podyplomowe z socjoterapii i studium terapii przez sztukę). Pracując w żłobku czy później w przedszkolu zobaczyłam jak bardzo zróżnicowany jest poziom rozwoju mowy i komunikacji i jak wiele dzieci potrzebuje wsparcia jakie może dać logopeda. Tą myśl przekułam w czyn i zostałam logopedą. Potem już popłynęłam z różnymi kursami niczym żeglarz trzymający się kursu. Moim celem było ulepszanie swojego warsztatu pracy by móc lepiej pomagać.











